.... nic nie pisze ale ciągle tu zaglądam. Zima nas zamroziła w domu, na spacer ciężko wyjść, a jeśli już to na chwilę. Ale to nie znaczy że mam dużo czasu na robótki. Za druty mogę się zabrać tylko wtedy gdy córcia śpi bo muszę Wam powiedzieć, że Julcia jest ogromnie zazdrosna o moje robótki. Jak tylko sięgam po druty to choćby była nie wiadomo jak bardzo zajęta zabawkami to od razu wdrapuje się do mnie na kolana. Czy wyobrażacie sobie robić na drutach z małą "gramolką" na kolanach, która ciągnie włóczkę albo łapie kulkę od druta ??? No własnie....
Pulower jest już skończony, będą zdjęcia. Jeśli będzie taka potrzeba to zamieszczę tu również opis wykonania. Nie jest on trudny, a jeśli ktoś będzie potrzebował pomocy to chętnie pomogę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony komentarz